Okrąg jest raczej niebezpieczny... Często dochodzi tu do kradzieży , czasami nawet zdarzają się zabójstwa...

Chodząc po Rukongai, szukając więźniów rozglądam się, i myślę, gdzie bym się schował, gdybym był więźniem. Zaraz zaraz... Pomyślałem, że ukrywają się przed shnigami, więc się przebrałem w wieśniaka, i chodziłem ze schowanym mieczem po Rukongai. Nagle usłyszałem jakieś dzwięki dochodzące z domu;
-Gdzie teraz uciekniemy? Ci shinigami nas dorwą!
-Spokojnie! Napewno wyślą jakiegoś cieniasa, wkońcu jest nas 5, damy rade!
Uśmiechnąłem się sarkastycznie, po czym szybko wbiegłem do tego domu używając wzmocnienia (9rei) Wyciągam miecz, po czym celuje nim w jednego z więźniów. Następnie widzę, że w domu nie ma drogi ucieczki.
Natychmiast ruszyłem na więźniów, pojmać ich

Oni przygotowali się do obrony. W pewnej chwili jeden z nich zaczął Coś mówić


Imiona i statystyki Więźniów
Imię:

Hakura/Mizuke/Azamari/Kasaki/Ikamaru

Siła:

5/7/3/4/2

Szybkość:

5/8/3/5/8

Wytrzymałość:

6/2/2/2/2

Energia:

10/9/5/11/4

Reiatsu:

100/90/50/110/40

Pomyślałem sobie, że wymawia inkantacje. Natychmiast na niego ruszyłem. Próbowałem ciąć go po brzuchu, po czym zadać ogłuszający cios w głowę. Następnie zaczynam wymawiać inkantacje do Bakudou #19 Ryuuketsu No Hari.

Twoja katana została zablokowana przez Kasakiego wtedy reszta rzuciła się na ciebie a Hakura powiedział celując na ciebie:
- Bakudou #4 Hainawa[60rei]
Po czym pobiegł w twoją stronę by cię ciąć kataną.

Hainawa przeleciała kilka centymetrów przedemną. Szybko wykorzystując chwilę, zadaję serie szybkich cięć Kasaki'emu. Po czym jestem przygotowany na obrone ew. unik

Kasaki obronił większość twoich ataków lecz trafiłeś go w lewe ramię. Nie mógł nim poruszać. Kasaki kucną i zaatakował w nogi a Hakura podskoczył z zamiarem zaatakowania cię od góry reszta się przyglądała.

Uniknąłem cios Kasaki'ego, Lecz Hakura Ciął mnie po plecach lekko, szybko się odwrócłem, próbując wbić w serce miecz Hakurze, Po czym szybko się odwracam i robie to Samo Kasaki'emu. Szykuje się na obrone i uniki.

Trafiłeś Kasakiego w lewe ramię blisko serca. Kasaki upadł na ziemie i nie dał rady się podnieść. Wtedy Hakura zaczął wymawiać kolejną inkantację a reszta więźniów złapali cię 1 za plecy i 2 za ręce.

Złapali mnie, więc podhaczyłem jednego z nich, i przebiłem mu klatkę piersiową, następnie powaliłem tego, co za mną stoi, potem ogłuszyłem tego, co mnie trzyma za rękę. Po czym podbiegłem do więźnia, który wymawiał inkantacje, i zadałem mu serie cięć.

Nie zdążyłeś do jego dobiec lecz pogorszyłeś sytuację biegiem. On wykończył inkantację:
- Hadou #4 Byakurai[20rei]- Twoją klatkę piersiową przebił błękitny strumień. Dostałeś dokładnie w Płuco.
A reszta leżała na ziemi w tym 1 Został zabity.

Byłem blisko niego, więc nim upadłem, uwolniłem swoje reiatsu, by zadać mu kilka silnych cięć. Następnie upadając, powiedziałem Hadou #4, Byakurai (-40rei)

Twój przeciwnik dostał w serce Twoim Byakuraiem. Zostało więc 3 żywych więźniów których musisz zabrać do kapitana.

(Wróc teraz do biura i oddaj 3 więźniów zdając raport tam dostaniesz + do stat. A i masz kontuzje ;s

Ledwie się utrzymuje. Biorę wieźniów. Zanosiłem ich godzine, ponieważ przechodziłem z każdym po kolei po 10m. Zabieram ich do biura kapitana. Opowiedziałem mu o wszystkim, że sam niewiem, jakim cudem jeszcze żyje. Dwóch z nich musiałem pozbawić życia, w przeciwnym wypadku zginąłbym.

+4 do all Oraz 10 Golda.
Masz kontuzję w miejscu gdzie zostałeś trafiony Byakuraiem. Podczas treningów i misji przez tydzień masz problemy z oddychaniem.