Są to uliczki , często mijają się tu shinigami .

Postanowiłem trochę sobie pochodzić. Szedłem dość wolnym krokiem wpatrzony w dal, zupełnie nie zwracając uwagi na to co dzieje się wokół mnie.

Caim szedł przed siebie , nagle ujrzał Vindica , uśmiechnął się i powiedział
-Zostałem 3 Seat Oficerem!

Popatrzyłem na Caima i również się uśmiechnąłem mówiąc -Łoo, gratuluje-.

-Wiesz musimy to oblać...Robimy imprezę!
Caim uśmiechnął się zadowolony

-No pewnie, to gdzie idziemy? Do baru, ogrodów czy do sklepu?- Pytam uradowany

Impreza będzie w barakach X dywizji , alkohol , muzyka , panienki itd...
Powiedział Caim obojętnym głosem. Wyraźnie nad czymś myślał.

Nagła zmiana Caima z radosnego na zamyślonego trochę mnie zdziwiła więc zapytałem -Co jest?-.

-Zastanawiam się jak przejdziemy do ŚŻ po wszystkie potrzebne rzeczy...

-A może po prostu pójdziemy do Rukongai, tam też powinni mieć wszystko- Mówię po krótkiej chwili.

-W sumie dobry pomysł , trza jeszcze zaprosić ludzi i jadziem.

-No to najpierw do sklepu dawaj, później ludzi zaprosimy, bo to w końcu nie problem zaprosić kogoś na imprezkę- Powiedziałem wyszczerzając się.

Chodziłem sobie po uliczkach, mając nadzieję że nikt się do mnie nie doczepi.

-Albo wiesz co mam lepszy plan, ja pójdę po zakupy do świata żywych, ty pójdziesz zabrać grupkę ludzi na imprezę oraz kupisz parę najpotrzebniejszych rzeczy w sklepie w rukonagi. Pasuje?- Pytam Caima, który wyraźnie się zawiesił.