Widząc jego rękę wystrzeliwuje cero tam gdzie ona była,a następnie schodzę na dół i oddalam się przy pomocy Sonido.
Offline
Nastąpiła ogromna eksplozja , cała okolica została spowita drobinkami pisaku... Widoczność jest ograniczona , nie widziałeś swojego przeciwnika.
Offline
Cholera nudzi mi się.
Zaczynam używać masowo Sonido w poszukiwaniach swojego przeciwnika.
Offline
Nagle coś przebiło Ci ramię , było to byakurai . Ujrzałeś swojego przeciwnika , miał rozwalony brzuch , był cały umazany we krwi.
-Nieźle adjuchasie...
Offline
Ty też jesteś niezły ale to za mało by mnie pokonać.
Użyłem Sonido i przebiłem go moim szponem na wylot po czym zacząłem szukać worka.
Offline
Gdy tylko go przebiłeś on Cię złapał i również przebił
-Nie , tak łatwo mnie nie pokonasz...
Offline
Draniu wnerwiasz mnie.
Po czym rozciąłem mu twarz moimi szponami,a następnie pomału wyjąłem jego zp.
Offline
Shinigami ostatkiem sił powiedział
-Soukatsui!
Kidou trafiło w Ciebie wywołując ogromną eksplozję . Upadłeś na piasek .
Offline
Szybko wstałem otrząsłem się po czym podbiegłem do niego i zacząłem go przeszukiwać szukając worka.
Offline
Znalazłeś worek , wróciłeś do arrancara. Oddałeś mu worek a on w tedy zniknął.
+1 do all i 15g...
Offline